czwartek, 3 sierpnia 2017

Gdakanie

Gorąco, niemiłosiernie gorąco.
Pot skleja poliestrowy top.
Mokre majtki przylgnęły do pośladków.
Bez skrupułów.
I bez świadków.
Fiszbiny zużytego stanika odparzaja pod pachami.
Ramiączko tak się wrzyna, że trzeba je odpiąć i owinąć wokół szyi.
Moje wyjaśnienia zaciemniają cały obraz.
Nad wyraz.
Na trzy, na dwa, na raz.
Podchodzę do siebie przez Ciebie.
Działania niepożądane.
Działanie, a nie pożądanie.
Memłam rozejm z rozumem.
Pakt pokojowy z wypisem z akt.
Jak powrót na Siedlce przez Wojciecha trakt.