Miało mi się znów zachcieć
Miało przywrócić siły
Miało oddać witalność
A ja leżę przygniły.
Miało przerwać wszechsenność
Miało sprawić, że czuję
Miało podnieść na duchu
Ja znów lunatykuję.
Miało odjąć ten ciężar
Miało być jak w wakacje
Miało dać poczuć słońce
A nie snu deprywację.
Miało być jak o świcie
Miało wrócić kolorem
Miało mgłę ściągnąć z powiek
A tu żar żalu gore.
Miało znieść ciężkość powiek
Miało poruszyć ciało
Miało głaskać po głowie
Głaszcze, a mi ciągle mało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz