czwartek, 9 kwietnia 2020

Plastyka

W Pokoju Andrzeja Strumiłło 
Co tchnął nadzieję w bazgroły
W zapętlenia tuszu i kresek
Furiackiej, węglowej szkoły

Tak w cztery kąty wpędzone
Na bloku tekturowej karcie
Flamastry ruszyły z wrzaskiem
Z bielą gotowe na starcie

I przemoczony jest pędzel
Akwarela wciąż pełna trwogi
Rozmywa się perspektywa
Gdy żółć wołowa ma rogi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz